KAMIENNE MIŁOSIERDZIE

Tak wygląda KAMIENNE MIŁOSIERDZIE.
Co trzeba mieć tam, gdzie normalnie bije ludzkie serce?
Co trzeba mieć w głowie, kiedy przywiązuje się zimną nocą do bramy, w zupełnie w obcym miejscu, pełnym nieznanych zapachów i odgłosów szczekających psów małego wystraszonego pieska?
Co czułeś, porzucając go w ten sposób?! Spojrzałeś mu „na pożegnanie” w oczy? Może jednak zobaczyłeś w nich jego niewyobrażalne przerażanie i żal? Zabrakło ci odwagi, by po prostu przyjść i powiedzieć:
– Nie radzę, sobie, nie mogę, pomóżcie mu! Powiedzieć cokolwiek i zwyczajnie dać mu szansę!
Wiesz, co zrobiłeś? Posłuchaj!
Dziś, Brodziszewo, piąta rano, wilgotno, przejmujący chłód.
Kierownik podjeżdża powoli pod schronisko. Widzi przywiązanego do bramy, szamoczącego się, małego pieska (może wielkości małego sznaucerka – nie starczyło czasu, by dokładnie zobaczyć, to były ułamki sekund). Biedactwo w potwornej panice wysunęło się z szelek i uciekło w las. Zaginął po nim wszelki ślad.
Do wszystkich Zwierzolubów i Wrażliwych z okolic Brodziszewa, Szamotuł.
Miejcie oczy szeroko otwarte. Może jeszcze nam będzie dane podarować mu lepsze życie.
Kontakt: 605579944, 792054144