Bezsilni w starciu z bezdusznością. Żegnamy Wasco.

Zdążył dostać imię, niestety nie przeżył. Znaleziony jakiś czas temu w rowie pełnym wody, być może wyrzucony na ulicę, na pewno potrącony przez samochód. Zostawiony na pastwę losu, znaleziony w ostatniej chwili… niestety za późno. Być może był kiedyś czyimś przyjacielem, domownikiem, towarzyszem na spacerach. Bezsilni w starciu z ludzką bezdusznością, znieczulicą, obojętnością – żegnamy Wasco. Pies został przetransportowany prosto do Schroniska w Przyborówku przez Straż Miejską z Wronek, już po chwil jechał z Panią Wandą do kliniki. Nie udało się go uratować.
Nie bądźmy obojętni – reagujmy na czas.