O tym, jak dwie historie połączyły się w jedną i pies trafił do domu, który był mu przeznaczony.
Pewien piesek, niewidomy Sebuś w typie labka opuścił nasze schronisku już dawno temu. Była to jedna z właśnie tych wyjątkowych adopcji, wspaniali ludzie, wzruszające chwile. Sebuś miał w nowym domu swoją przewodniczkę, sunię rasy husky – byli nierozłączni.
Kilka dni temu sunia husky odeszła a Sebuś z dnia na dzień dosłownie zgasł. Opiekunowie, choć planowali dać sobie czas na kolejnego psa alarmowo zadzwonili do nas z zapowiedzią szybkich odwiedzin i prośbą o pomoc w wyborze nowego towarzysza dla niewidomego Sebka, któremu dosłownie pękło serduszko. Byli pełni obaw… Czy znajdą psa, który zastąpi sunię? Czy Sebuś zaakceptuje nowego domownika?
W tym samym czasie okazało się, że Mufasa, labek, który poszedł do adopcji kilka miesięcy temu nie zakotwiczy w nowym domu na zawsze. Adopcja okazała się nieudana, psiak musiał wrócił do nas.
Dwie historie w tym momencie się łączą i tworzą finał jak z najpiękniejszego psiego snu 
🙂
Wystarczyło jedno słowo, jedno spojrzenie i Mufasa okazał się najlepszym towarzyszem dla Sebusia. Zwierzaki stanęły naprzeciw siebie, Mufasa zobaczył Sebka, Sebek poczuł obecność Mufasy… w moment zostały najlepszymi przyjaciółmi
Może powrót z adopcji musiał się wydarzyć? Może Mufasek był przeznaczony Sebusiowi i Rodzinie, którą tworzą wyjątkowi ludzie?
Jedno jest pewne – przeznaczenie istnieje, a ta adopcja na długo zapadnie nam w pamięć.