Nasza Beti w wielkim mieście :)

Są takie historie, które ogrzeją serce nawet w ponury, listopadowy dzień No bo jak nie cieszyć się z tego, że mała, niepozorna psinka wyruszyła w wielki świat z przyborówkowego kojca?
Beti, bo to jej historia, została zaadoptowana na początku grudnia 2017r. Po jakimś czasie zamieszkała w Londynie… Szybko zaaklimatyzowała się na Wyspach, bo znalazła tam dom pełen ciepła, miłości i troski. Ale znudziły się jej zbyt częste mgliste, londyńskie poranki. Dlatego na początku tego roku ruszyła ze swoją pańcią za Wielką Wodę, do Nowego Jorku, zahaczając po drodze o Chicago
Beti pokochała Stany i przystojnego rehabilitanta z Centrum Rehabilitacyjnego Water4Dogs Rehabilitation Center w Nowym Jorku. Odbywa tam regularne sesje, by wzmocnić tylne łapki i kręgosłup
Dziękujemy Beti, że o nas nie zapomniałaś. Dziękujemy, Pani Aniu Ania Parda , że Beti ogląda zupełnie inny świat niż ten z perspektywy schroniskowego kojca